niedziela, 16 lutego 2014

it`s hard

I do not know if I did something wrong in my life, with nothing I do not get along. Everything in August falling apart one by one I miss it forces everything else I do not know what I'm still waiting. Maybe time to change something actually break away from reality. I wish I could fly and soar the skies and forget about all the bad moments, bad bugs in life. I miss the old times when we were all together in August I had a good laugh with whom to talk and now I do not even have. From all this makes me want to cry. I do not blame anyone for my failure I know that she partly led to this but what you need to raise your ass and go to the front who knows maybe around the corner waiting for me Fortunately for which I am waiting for so long.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

NZ 5

NZ5 

Miała racje krzyczała "stało się " on poznał inną przed ostatnią rozmową pytała się jego czy będzie na nią czekał odparł,że tak lecz tym razem nie dotrzymał słowa znów powtórzyła się historia znalazł kogoś. Co ona głupia sobie myślała jaki facet by chciał na nią czekać tyle czasu jeśli ona była niezdecydowana. Jej świat się znów zawalił lecz tym razem na dobre nie mogła sobie z tym poradzić. Miała chyba depresje,wszystko i wszyscy ją denerwowało w pracy nie dawała sobie rady, nie wychodziła przez miesiąc z domu licząc na to,że napisze do niej lecz to nie nastąpiło. Płakała bo co miała zrobić życzyła mu szczęścia i mówiła mu,że na nią zawsze może liczyć. On pisał jej to samo lecz gdy ona chciała z nim porozmawiać on nigdy nie miał dla niej czasu jak to się stało czyżby on ją oszukiwał na pewno. Trochę to dziwne piszą ze sobą a po kilku dniach on jej pisze,że ma kogoś i urywa kontakt było tak jak ostatnio nie pisał do niej 2 tygodnie. Dziewczyna doszła do wniosku,że nigdy nie znajdzie szczęścia jeśli ma tak cierpieć na co jej były jakieś miłości później płacz,nerwy i cały świat zawalony. Pytacie co się z nią teraz dzieje,żyje marzeniami o niespełnionej miłości,nikogo nie poznała próbuje przeżyć z dnia na dzień......











                                                                                                   Koniec !!!

niedziela, 10 listopada 2013

sobota, 21 września 2013

Edukacja

Siemka. dziś byłam na pierwszym dniu edukacji,było fajnie. Wiadomo edukacja jes ważna mam nadzieje,że wyrfam do końca. Przepraszam,że pisze niezrozumiale ale brakuje mi jednego guzika i bede ak pisać. Pzdr dla wszyskich uczących się :)

środa, 4 września 2013

Tęsknota za pisaniem...

Witam. Dawno mnie tu nie było bardzo dawnooooo. Mam nadzieje,ze postaram się to nadrobić w najbliższym czasie i znajdę jakieś ciekawe tematy do pisania. A tym czasem pozdrawiam wszystkich :).

czwartek, 21 lutego 2013

Sebastian Biały Białek-Walczę Do Końca Must be the music HD

znalezione w sieci....




Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapaliłpapierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer /Camille.





Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie, więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No, po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej. /Camille.


Najgorsze są te dni , w szczególności te deszczowe . Kiedy siadasz na parapecie , z kubkiem gorącego kakao . I nie wiesz czy się śmiać , czy płakać , z tego co Cię dzisiaj spotkało .. Miłość do życia jest jak toksyczny związek .. Zdradzacie się wzajemnie wierząc , że będzie dobrze .. I chociaż mówisz , że jest 'kurwą' to nie oddasz jej za nic .. Ranicie się wzajemnie , ale tak , żeby nie zabić .. Idę dalej ulicą .. Ile tutaj 'lalek barbie' .. Nie brakuje też 'kenów' którzy szepczą 'dajj mi' ; ] Dotyk dłoni , tak lekki , a tak wiele znaczy .. Pocałunek niewinny , a wszystko tłumaczy .. Przytulenie tak ciche , a mówi nam tyle .. I spojrzenie bezkresne , choć trwające chwilę .. Czułe słowa ulotne , a dające wiarę .. Małe gesty niepewne , a tak doskonałe .. Łza na rzęsach znak smutku , a zwiastun radości .. Nasze życie nietrwałe , a pewne miłości .. Powoli aż do szczytu , walczyć o swój tytuł , Nie dać się zakręcić , by zostały chęci , Bo zostanę SOBĄ , do usranej śmierci !; ) Doceń to co masz .. Przede wszystkim czas, Dany tylko raz .. I życie - największy skarb , Najcenniejszy dar .. Pokaż , że jesteś go wart . Patrz na ludzi sercem, A zobaczysz o wiele więcej .. Nie bój się błądzić, Nie próbuj pochopnie sądzić .. Walcz o to co kochasz, Byle śmiało. Do szczęścia potrzeba - tak mało; ) Malutka dziewczynka , o wielkim serduchu . Codziennie podnosi kogoś na duchu . Promiennym uśmiechem darzy każdego . Pomocy udziela od dnia pamiętnego . Jej słowa tak wielkie , cieszą znajomych . Jej oczy najszczersze ufnie spoglądają , i problemy większe mądrze rozplatają . Zapamięta ją każdy , jako dziewczynkę małą , Zawsze radosną , szczęśliwą , wspaniałą . : )