wtorek, 16 sierpnia 2011

16.08.2011

No i po pracy,pierwszy dzień po urlopie. Jakoś to zleciało rano sprzątanie,a po czasie zabieraliśmy sie do pracy. Dziewczyny opowiadały jak spędziły ten wolny czas,miałam się z czego ponabijać jak zawsze :D:D. Mówiły opowieści dziwnej treści jedne gdzieś wyjechały a niektóre zostały w domach. Szczeże mówiąc brakowało mi tego marudzenia E. ona jak zacznie coś opowiadać to ja leże i się zwijam ze śmiechu a wtedy wszyscy się na mnie patrzą i też się śmieją. Wszystko było by pięknie gdyby nie łamaga(A.)ona jak zacznie gadać to jej się buzia nie zamyka,wiecznie mówi to samo aż głowa od tego wszystkiego boli,wszystkich denerwuje ale nikt nie umie jej tego powiedzieć(oprucz mnie dlatego się do mnie już nie odzywa :))a ja się ciesze z tego powodu :P:P. Pracy miałam mało jak to po urlopie więc mogłam sie troche poobijać i leżeć na swoim magicznym biórku :D:D przyznam się,że nie jest za wygodne haha. Zobaczymy ja się jutro potoczy mój kolejny dzień w pracy:)):


http://www.youtube.com/watch?v=w8r9ZPQ_828


Do następnego:**
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz