piątek, 14 stycznia 2011

piercing to mój kolejny temat:):)

Piercing (z ang., wym. pirsing; inaczej kolczykowanie, przekłuwanie) – jedna z popularnych form ozdabiania ciała. Polega na wykonywaniu przekłuć w specyficznych miejscach ciała (np. nos, język, miejsca intymne) i wprowadzaniu w takie miejsca kolczyków wykonanych z tytanu, bioplastu, teflonu (PTFE) i stali chirurgicznej . Kolczyk po wygojeniu można zamienić na jakikolwiek inny, bardziej pasujący. Ze względu na radykalny charakter takiego ozdabiania ciała, piercing jest zaliczany do jednej z praktyk tzw. modyfikacji ciała.



Przekłuwanie ciała trwa z reguły około dwóch minut (przy czym samo przekłucie skóry – kilka sekund). Do wykonania zabiegu używa się specjalnych szczypiec do podtrzymywania fałd skórnych (z reguły wcześniej wysterylizowanych w autoklawie), oraz igły wenflonowej bądź specjalnej igły iniekcyjnej. Kiedy piercer ustali z klientem które dokładnie miejsce ma zostać przekłute, łapie je szczypcami, następnie przebija je igłą w którą (lub w jej plastikową obwódkę w przypadku wenflonu) i po przebiciu wkłada bezpośrednio kolczyk. Czasem zamiast igły i szczypiec używa się specjalnego pistoletu do piercingu, jednak metoda ta może stosowana jedynie do przekłuwania miękkich części uszu (płatków ucha), gdyż w innych miejscach ciała może wyrządzić poważne uszkodzenia i niesie za sobą duże ryzyko wystąpienia komplikacji. Tzw. pistolety nie są przystosowane do żadnej innej części ciała niż płatek ucha, gdyż zamiast przekłuwać tkankę tak jak robi to igła – rozszarpują ją, co utrudnia gojenie, a w przypadku miejsca innego niż płatek ucha – zmniejsza możliwości dokładnego wymierzenia, włożenia kolczyka odpowiedniego rozmiaru i przebicia skóry pod odpowiednim kątem. Ponadto metoda ta uniemożliwia zachowanie sterylności, ponieważ nie da się wysterylizować pistoletu w autoklawie. Do niektórych przebić (między innymi tzw. tuneli) używa się skalpela.



















są też moim zdaniem osoby które przesadzają z kolczykami np.








  rozumiem kilka kolczyków ale to już przesada,sama mam kilka ale nie aż tyle. Wiadomo,że to wciąga,wiem po sobie najpierw jeden niewinny a później reszta




Czy myślicie,że coś takiego jest ładne??
.Jak można z tym żyć i funkcjonować??   
Jedzenie sprawia problem,picie,nawet mycie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz